środa, 22 października 2008

Dobro


Dobro... rodzi się w ciszy
Wchodzi bocznymi dzwiami
niesniałe... nie ocenia nikogo
nie narxuca się innym
Tylko jest.
Zawsze gotowe do pomocy
I zawsze idzie
Prostą drogą...
Gdy się zasłuchasz to usłyszysz
Jak wszyscy wytykają je palcami
Za to że jest za ciche, nieporadne
Nie rozpycha się łokciami, że
Kocha ludzi...
Nie rozbija się słowami
Czas mija...
A dobro się nie zmienia
Nie potrafi...
Bo jego duszę wypełniają marzenia
O dobrych ludziach
z kryształowymi sercami...

Brak komentarzy: